Wasz sposób na egzystencję

Nightessska napisał:

Pewnie trochę tego było już w tematach z działu religia i filozofia, ale kusi mnie takie małe podsumowanie...

Zatem: czas - postać cykliczna czy osiowa (finalizm)? Jedno życie czy metempsychoza, reinkarnacja?
Przestrzeń - ja w centrum kosmosu, który mnie opływa? Czy może jestem, podług mitologii chińskiej, pchłą jedynie?
Filozofia życia - Epikureizm? Fatalizm? Egzystencjalizm w typie e. Sartre' a? Chrześcijański personalizm? Nietzscheański kult siły i wolności jednostki? Pesymizm czy optymizm?
Czy bardziej "ku ludziom", "obok ludzi" czy "przeciw ludziom"?
Egoizm - ale nie dlatego, bo "w tych czasach się opłaci i już, czeba być przeca silnym" - tylko jako samorealizacja na piedestale - tak czy nie?
Z wiarą czy bez? Czy możliwa jest "wiara w Przypadek?"
Macie swoje motta - rozwińcie.

Nie jestem za przekonaniem ze kazdy ma swoj własny los i własna ściezke która byla wczesniej "zrobiona" dla kazdego z nas oraz ze musimy tylko ta sciezka kroczyc i nawet jak nie bedziemy chcieli nia kraczyc to i tak bedziemy gdyz kazdy z nas jest stwozony do jakiegos celu i musi go wykonac. Według mnie kazdy z nas sam wybiera sobie cel w zyciu a nie jak to mowia ze los oraz wszystko co sie dzieje dzieje sie z powodu wyborow czlowieka a nie dlatego ze mialo tak sie stac.

Najbardziej wkuza mnie jak ktos mowi:" Niewiadomo co przyniesie nam los" gdyz dla mnie los nie istnieje i nigdy nie bedzie istnial.

Szczeze to w naszym swiecie jest bardzo malo rzeczy w co mozna tak naprawde wierzyc bo w ludzi nieoplaca wie wierzyc gdyz zawsze Cie zawioda, wiec moze w Boga?? A czy jestesmy pewni ze istnieje? To zostawie do indywidualnej odpowiedzi ale ja sadze ze mozemy jedynie wierzyc w siebie.