Przyszłość

Temat umeiszczam w Hydeparku, mimo że mozna go zakwalifikowac jako poważny, gdyz chce by kazdy mógł się wypowiedzieć.
Zainspirowany bezpośrednio ostatnią zbiórką i świeczkowiskiem.
Przechdozac do rzeczy, jak planujecie ułożyć swoją bliższą lub dalsza (w przypadku młodszych) przyszłość w związku z ZHP. Czy bedzie to odejście od Związku ale niekoniecznie ideałów, stała praca w ZHP, choć z różnym natęzeniem ze względu na sprawy osobiste, czy tez podany na zbiórce ekstremalny rpzyapdek - całkowite poswięcenie sie harcerstwu. A może jakiś inny sposób na pielęgnowanie wartości rpzekazywanych w ZHP? Np wojsko lub jakas słuzba spoleczna?
Zapraszam do wypowiedzi.

No jak już mówiłam, porzucę szeregi Związku by pójść na studia. Znajomość z harcerzami będzie nadal kontynuowana i być może na jakieś biwaki czy zbiórki czasem uda się wpaść Smile

Ideałów postaram się nie porzucić i pamiętać o nich wciąż Smile

A co do dalszej przyszłości- chcę uczyć w szkole i jest to pewną formą dalszego rozwoju i przekazywania wartości młodzieży. W tej pracy mogę zachęcać młodych ludzi do odkrywania nowych horyzontów i poznania ZHP Smile

Ideały są ideałami i nie trzeba być kimśtam żeby o nich pamiętać. Ideały harcerskie nie różnią sie zbytnio od ideałów zwykłych (życiowych?)

A co do przyszłości, to jeszcze tak o tym nie myślałem. Ja się harcerzem jeszcze nie czuje. I według mnie dziwnie układa sie plany na daleką przyszłość

Moriaxie, nikt nie mówi o tym, żeby planować rodzinę, dom, zasadzenie drzewa, spłodzenie syna xD

Tak mi jakoś przyszło do głowy, że w sumie chyba lepszy harcerz wykształcony, światły, z dobrą maturą czy innym "zwykłym" świadectwem, który jest przykładem, niż harcerz poniżej poziomu, nie? W końcu ZHP powinno kreować porządnych obywateli. Dlatego poświęcenie dla szkoły nie powiino być bolesnym, powinno być uznawane za "inny sposób pielęgnowania wartości".

A ja? Jak Bozia pozwoli wyemigruję do Niemiec, gdzie już się aklimatyzuję. Na razie buduję znajomości z niemieckimi harcerzami, ale wiem, że będzie to niezła próba. Z jednej strony natura aktywistki, z drugiej wysokie ambicje w temacie szkoły i pracy. Na razie nie chcę żeby ZHP stało się najważniejsze i raczej nigdy nie zechcę.

Edit: Bo co z tego, że będę działaczem w ZHP jeśli reszta życia mi się posypie?

ja moge powiedzieć tylko co jest u mnie obecnie, bo przyszłości się nie planuje, ona poprostu się dzieje Wink

Moje obecne działanie w ZHP, to członek Zespołu Harcerskiego "Zawiecha" Chorągwi Dolnośląskiej, czyli szkolenie młodych drużynowych, przybocznych, pomoc wszystkim tym , którzy się do mnie zgłoszą jako "GG-owe pogotowie pomysłowo-zbiórkowe".

Co do przyszłości nie wiem nic, bo nie wiadomo ile jeszcze będę sprawna tak jak do tej pory i czy stan zdrowia się nie pogorszy.

Wydaje mi się ,że GG-owe pogotowie, będzie trwać dopuki będą ludzi, którym moja pomoc się przyda. Ideały ma się przez całe życie, więc harcerzem będę zawsze w duchu nawet jeśli nie będę miała już moźliwości założenia munduru.