Newsy z kraju i ze świata

Temat ma za zadanie przedstawiać zaskakujące wiadomości z naszej kochanej kulki błota - Ziemii.
Zaczynam:

Prezydent: Jeżeli ktoś jest inteligentem, to jest za lustracją
2007.04.20

Prezydent Lech Kaczyński jest zdania, że jeśli w Polsce ktoś jest inteligentem, to jest za lustracją. Prezydent uważa też, że nie łamie sumień inteligentów mówiąc o tym, że inteligent, który sprzeciwia się lustracji, nie zasługuje na to miano.

"Całkowicie nie jestem w stanie podzielić poglądu, że ci którzy uważają się nie tyle za inteligentów, co za elitę naukową, intelektualistów, mają jakieś szczególne prawo" - powiedział prezydent w piątek na antenie Radia ZET.

Żródło: Gazeta.pl

Komentarz: Ależ nie. Oni mają tylko szczególne obowiązki. Kolejna interesująca wypowiedź głowy państwa. Należy dodać, że ci co nie są za lustracją to banda upośledzony debili. Przecież kto inny niż debile może służyć w tajnych służbach.

<ściana> nooo inteligentnie powiedziane. =/ niech pan przezydent najpierw się zastanowi jak coś powie bo kwacze co przyjdzie mu do dzioba.

Zabójca i mag seksu skazany na 28 lat więzienia

Sąd w Nowym Yorku skazał Pierre'a Carrenarda na 28 lat pozbawienia wolności. Człowiek ten zabił matkę swojej ex-dziewczyny i jej psa.

Policja znalazła w jego mieszkaniu swego rodzaju kapliczkę zrobioną z majtek ex-dziewczyny i jednej skarpetki skazanego. Carrenard wyznał przed sądem, że był to rodzaj czaru mającego kontrolować duszę ukochanej.

W jego mieszkaniu znaleziono również list, w którym winą za rozpad związku obarcza rodzinę partnerki. Pierre Carrenard pchnął Esperance Labidou 25 razy nożem, a następnie zabił Foo Foo, psa rasy Chihuahua, który próbował bronić swojej pani.

Źródło: CNEWS

Komentarz: Mocne. Naprawdę miałem ubaw jak to przeczytałem.

Albert Einstein się mylił?
25 czerwca 2006

Amerykańscy naukowcy informują o opracowaniu metody mającej potwierdzić istnienie czwartego wymiaru przestrzeni w naszym wszechświecie. Nowa teoria konkuruje z teorią względności Alberta Einsteina.

Charles Keeton z Uniwersytetu Rugters w stanie New Jersey i Arlie Petters z Duke University w Karolinie Północnej opierają swoje przypuszczenia na modelu grawitacji o nazwie „II Randall-Sundrum” zakładającym, że nasz wszechświat ma postać falującej membrany, podobnej do płaskiego glonu falującego w wodzie.

Jeśli ten model jest prawdziwy, siła grawitacji ma nieco inne właściwości niż dowodził Einstein, i wskazuje na istnienie czwartego wymiaru przestrzeni. – Czwarty wymiar jest nieskończenie duży. Istnieje jednak skala, w której ten wymiar się zakrzywia, może ona mieć wielkość rzędu dwóch dziesiątych milimetra – powiedział Polskiemu Radiu Charles Keeton.

Dwie dziesiąte milimetra to niedużo, ale tej wielkości skale w kosmosie wykrywają już dzisiejsze urządzenia, takie jak teleskop LAST (Gamma-ray Large Area Space Telescope). LAST ma być wysłany w przestrzeń kosmiczną w przyszłym roku; będzie szukał źródeł czwartego wymiaru, a dokładnie mikroskopijnych czarnych dziur, które być może istnieją nawet w naszym układzie słonecznym.

Kod:

Mini czarne dziury teoretycznie mają masę niewielkich asteroid, są niewidoczne. Wywierają jednak stosunkowo duże oddziaływanie grawitacyjne, które zakrzywia światło i inne postacie fal elektromagnetycznych. To właśnie tych zniekształceń będzie szukał LAST.

W istnienie mini czarnych dziur wątpił Einstein twierdząc, że do czasów obecnych wyparowałyby.

Amerykańscy naukowcy sądzą jednak, że mini czarne dziury istnieją; nawet przy konserwatywnych założeniach tylko w naszym układzie słonecznym może być ich kilka tysięcy.

Jeśli LAST znajdzie zniekształcenia elektromagnetyczne, obecność mini czarnych dziur, a co za tym idzie istnienie czwartego wymiaru przestrzeni prawdopodobnie będzie można potwierdzić. – Zmieni to nasz pogląd na wszechświat, choć dla mieszkańców Ziemi bezpośrednich, natychmiastowych skutków istnienia czwartego wymiaru nie chcę przewidywałbym – mówi Keeton. – Po prostu będziemy wiedzieli, że żyjemy w czterech wymiarach przestrzeni, a nie trzech, jak sądziliśmy do tej pory – dodał naukowiec.

Einstein miał rację
17 kwietnia 2007

Kolejne obserwacje potwierdzają słuszność teorii względności Einsteina. Najnowsze dane nadesłała z orbity sonda NASA. Teoria względności zakłada między innymi, że masywne ciała zakrzywiają znajdujące się w ich pobliżu czas i przestrzeń – jest to tak zwany efekt geodezyjny.

Zjawisko to często jest porównywane do rozciągniętej gumowej płachty, na którą rzucono kulę do kręgli. Kula, ponieważ jest ciężka, powoduje wgłębienie w płaszczyźnie gumy. Einstein twierdził, że gwiazdy i planety w kosmosie zachowują się tak samo - zakrzywiają lokalną czasoprzestrzeń. I nie mylił się.

Super dokładne żyroskopy umieszczone na pokładzie sondy Gravity potwierdziły występowanie efektu geodezyjnego w okolicach ziemi. Dane zgadzają się z obliczeniami Einsteina niemal w stu procentach.

Komentarz: Mnie to zainteresowało. Myślę, źe Semapia również zaintereresuje. Innych niekoniecznie.

Osioł świadkiem w sądzie
20 kwietnia 2007

W amerykańskim stanie Texas odbyła się niecodzienny proces. Głównym świadkiem podczas rozprawy był... osioł.

Proces przed sądem w Dallas dotyczył typowego sporu o miedzę. Jeden z mieszkańców miasta oskarżył swego sąsiada o to, że stawiając szopę naruszył granice jego działki. Twierdził też, że sąsiad w ramach zemsty wprowadził na swoją posesję osła, który ryczał i hałasował o różnych porach dnia i nocy.

Podczas rozprawy sędzia zapytał oskarżonego czy chce powołać świadków. Ten powiedział, że owszem i do sali rozpraw wprowadził... osła Buddy'ego, któremu założył na szyję chustkę z amerykańską flagą.

Zwierzę było bardzo grzeczne i nie wydało z siebie żadnego dźwięku. Patrzyło tylko na członków ławy przysięgłych i zachowało spokój nawet wtedy, gdy autor pozwu sugerował, że może być zupełnie innym osłem niż ten z sąsiedniego podwórka.

Ława przysięgłych nie musiała wydawać werdyktu, gdyż strony sporu zawarły ugodę. Mężczyzna, który budował szopę zobowiązał się do odkupienia części działki od swego sąsiada. Ten z kolei wycofał pozew. Wychodząc z sądu zadeklarował, że kocha zwierzęta i zapewnił, że Buddy jest mile widziany na jego posesji.

Komentarz: Jak należy mówić do prawnika o IQ poniżej 100? - Wysoki Sądzie! Miało być o osłach i było o osłach. Rzekłem.

Ten artykół o teori Ensteina był dosyć ciekawy. Zadziwiajace jest ze Einstein nie posiadający sprzetu jaki istnieje w dzisiejszych czasach odkrył teorie względności, która dzisiejsi nałkowcy potwierdzają...

HA! Einstein nie ma racji - zgadza się niemal w stu procentach.Niemal. Wszystkim łatwo przychodzi pominąć te małe niezgodności. Na szczęście fizyka kwantowa wiele wyjaśnia. A robi to.... ciekawie. Można tam znaleźć takie informacje jak: elektrony obracają się w obie strony jednocześnie (ustalenie kierunku obrotu następuje poprzez oddziaływanie nań, właśnie ta ingerencja wymusza konkretny kierunek), czy też znajdują się w kilku miejscach jednocześnie.
Ale i tak najlepsze jest to, że w szkołach stosuje się model Newtona, a Einstein zdecydowanie ją obalił.... no ale MEN ma ważniejsze sprawy... np. mundurki.

To nie jest takie łatwe jak Ci się wydaje Rapo. Fizyka Einsteina zawiera mnóstwo paradoksów i pozornych sprzeczności. Poza tym ten dział fizyki jest nadal badany przez kręgi naukowców. Teorie Newtona są proste i prawdziwe mimo, że opierają się na wyidealizowanych modelach. Poza tym trudno poznać Einsteina nie znając jego najważniejszego poprzednika.
Podsumowując. MEN musiałoby albo znacznie zwiększość ilość godznin fizyki by móc przedstawić zarówno teroie Einsteina jak i Newtona lub usunąć ją całkowicie. Myślę, że dzisiejszy model nauczania stanowi trudny kompromis między dwoma rozwiązaniami.

Kurde nie twierdzę, że należy zupełnie odejść od Newtona, ale jeśli przez 9 lat nauczania fizyki nie znajdzie się miejsca na Einsteina to ja pierdziu.....

Amerykanie budują mur w Bagdadzie, sunnici protestują
2007-04-21

Wojska amerykańskie budują w Bagdadzie pięciokilometrowy mur, którym sunnicka enklawa ma zostać odgrodzona od otaczających ją dzielnic szyickich. W sobotę przywódcy sunniccy zaprotestowali przeciw tej budowie.

Rzecznik sił USA w Iraku mówi, że mur jest elementem strategii "przerwania spirali przemocy na tle wyznaniowym".

Zamieszkana przez sunnitów Adamija leży na zdominowanym przez szyitów wschodnim brzegu Tygrysu. Betonowy mur wysokości 3,6 metra, którego budowę rozpoczęto 10 kwietnia, ma być gotów pod koniec miesiąca. Dla mieszkańców przewidziano kilka przejść, których mają strzec żołnierze amerykańscy i iraccy - Amerykanie opisali ten pomysł w oświadczeniu jako "gated community".

- Chcemy skończyć z przemocą poprzez kontrolę przepływu ludzi między miastem a osiedlem sunnitów - powiedział kapitan Marc Sanborn, który nadzoruje budowę.

Na razie teren budowy jest niedostępny - ogrodzono go wysoką barierą, za którą pracują robotnicy. Amerykanie zapowiedzieli, że będą oni pracować także w nocy, by zdążyć z budową w terminie.

BBC podaje, że podobne mury mają postać w dwóch innych rejonach Bagdadu.

Sunnici protestują

Adnan Dulajmi, przywódca największego sunnickiego bloku w irackim parlamencie, nie wierzy, że mur zapobiegnie aktom przemocy między sunnitami a szyitami. Przeciwnie - zaostrzy jeszcze ten konflikt - powiedział w sobotę Dulajmi.

Także niektórzy mieszkańcy Adamii mówią, że mur zmieni ich dzielnicę w więzienie. Mają wrażenie, że poddano ich jakiejś "zbiorowej karze". Um Haider, 54-letnia mieszkanka dzielnicy sunnitów uważa, że otoczenie osiedla murem to "dziwaczny pomysł".

- Jestem zdumiona: władze chcą nas chronić poprzez segregację? - mówi reporterowi AFP.

- Boje się, że ten mur będzie nas izolował od reszty miasta, a procedury będą tak surowe, że nie będziemy mogli wychodzić na zewnątrz - mówi z kolei sprzedawca perfum, Zaid Abdullah. - To ograniczy moje kontakty z klientami - dodaje.

Żródło: Gazeta.pl

Komentarz: Mi ręce opadają. Mamy XXI wiek i budujemy kolejne kopie muru berlińskiego. Obydwa powstały w imię większego bezpieczeństwa. Tak przynajmniej twierdziły siły rzadzące Niemcami i tak twierdzą teraz Amerykanie. Możemy spodziewać się wielu starć na oficjalnych przejściach i ataków na słabo chronione części muru. Poza tym getto to dobra rzecz. W Warszawie podczas drugiej wojny światowej można było sobie popatrzeć. Gdzież ja bym śmiał zarzucać Amerykanom nazistowskie metody postępowania. Gdzie tam. W końcu liczy się bezpieczeństwo. To co działo się w więzieniach dla podejrzanych o terroryzm to tylko niechlubny wyjątek. Amerykanie walczą o miłość i sprawiedliwość (i ropę).

EDIT:
W kwestii fizyki: Dałoby się to rozwiązac w prosty (gdy się o nim mówi) sposób. Wprowadzić więcej godzin fizyki. Czyli minimum dwie lekcje w każdym togodniu, sukcesywnie przez wszystkie lata nauki (pomijając najmłodsze roczniki). Jak zdobyć czas na wprowadzenie tych lekcji? Słuchajcie pogańskiego Aiwass'a i usuńcie religię (katolicką i jedyną słuszną) ze szkół.

Mur
Myślę że mur tylko pogłębi alienację i rozwarstwienie społeczne, chociaż z drugiej strony w Irlandii taki mur też powstał. Zmniejszył wzajemne ataki protestantów i katolików, a gdy zaczęli dojrzewać do tworzenia jednego społeczeństwa bramy były coraz częściej otwierane.... Dziś się ich nie zamyka. Mur Berliński natomiast, powstał by chronić NRD przed zgniłym zachodem i jedgo ludność przed chęcią udania się do tej Sodomy...

Fizyka
Wydaje mi się że wystarczy lepiej wykorzystywać dostępny czas... W szkołach średnich od nowa przerabia się te same tematy co w gimnazjum i podstawówce, w gimnazjum natomiast...Ehh..
Odnośnie religii to ja raczej bym poparł plan Romana G. i doprowadził do wprowadzenia religii przedmiotów "stałych" (wliczanie do średniej itd.). Czy to ten sam Rapo, zapytacie. Tak oczywiście. Plan wygląda tak: gdy religia osiągnie owy status, zgodnie z polskim prawem każda ze szkół będzie musiała wprowadzić Etykę jako przedmiot równoważny. Etyka jako przedmiot prowadzony przez filozofów będzie posiadać szerszy wachlarz informacji i będzie bardziej otwarta światopoglądowo. To spowoduje, że stopniowo ludzie będą coraz liczniej uczęszczali na tenże przedmiot, porzucając niemal zupełnie Zajęcia z religii Smile

Rapo zwany Głosem Rozsądku napisał:

(...)Gdy religia osiągnie owy status, zgodnie z polskim prawem każda ze szkół będzie musiała wprowadzić Etykę jako przedmiot równoważny.

Przyznaję, że pierwsze słyszę. Proszę o szczegóły. Najlepiej numer artykułu jeśli się da.

Niestety nie jestem na chwilę obecną podać tych informacji. Jak tylko skontaktuję się z osobami które lepiej orientują się w paragrafach to zamieszczę.

Rapo zwany Głosem Rozsądku napisał:

Kurde nie twierdzę, że należy zupełnie odejść od Newtona, ale jeśli przez 9 lat nauczania fizyki nie znajdzie się miejsca na Einsteina to ja pierdziu.....

Wspominałem o tym, że teoria Einsteina jest ciągle podważana przez naukowców. Gdy na studiach miałem zajęcia z pedagogiki podano nam róznice pomiędzy szkolnictwem wyższym a niższym. Jedną z różnic jest to, iż w szkole nie podaje się teroii nieprawdzonych i nieudowodnonych.

Nie wiem jaki status ma teoria Einsteina. Wiem tylko, że często pojawiają się wątpliwości w kwestii jego pracy. Myślę, że to fizycy powinni zadecydować czy Einstein powinien znaleźć się w programie nauczania. My jesteśmy tylko dwójką humanistów, którzy mogą sobie "pofilozofować" na ten temat. Niestety pna Roman także jest humanistą (chyba, że prawo to nauka ścisła). Prawnik prawdę Ci powie - dużo pitolenia w stylu historii i religii, a przedmioty ścisłe można ostawić na bok. W szkolnictwie powinien panowac obiektywizm, którego jak mi się zdaje - obecnie brakuje.

J. Kaczyński: Ekolodzy szkodzą polskiej przyszłości
2007-04-22

Przeciwnicy budowy autostrady przez dolinę Rospudy szkodzą polskiej przyszłości. Jeśli przyjmiemy stanowisko ekologicznych radykałów, to Polski nie zmienimy, będziemy się wlekli w ogonie Europy - mówił Jarosław Kaczyński.

W Dzień Ziemi politycy przynajmniej udają, jak bardzo są "zieloni", premier nawet nie udaje - komentarz Adama Wajraka

Polska rozwija się obecnie szybko i to jest nasz potężny atut. Nie pozwólmy, by to było zatrzymane przez ludzi, którzy manipulują, którzy po cichu organizują, ludzi złej woli, wrogów Polski - mówił premier, lider PiS Jarosław Kaczyński w niedzielę w Białymstoku na konwencji wyborczej podlaskiego Prawa i Sprawiedliwości.

"Jeśli przyjmiemy stanowisko, które jest nam proponowane przez ekologicznych radykałów, a także przez część mediów, to Polski nie zmienimy" - mówił premier. "To będziemy się wlekli w ogonie Europy. A słabych nikt nie ceni" - dodał.

Premier zwrócił uwagę, że musi być rozstrzygnięty konflikt wartości w kwestii szybkiego rozwoju wielkich inwestycji z jednej strony i różnego rodzaju norm ekologicznych - z drugiej.

"Chodzi o Rospudę, o Wasilków, ale tego rodzaju miejsc w Polsce jest nieporównanie więcej. Ekologia jest sprawą bardzo ważną. Żaden obywatel nie może tego kwestionować. Doceniamy tę dziedzinę życia i wiemy, że Polska w ciągu ostatnich kilkunastu lat dokonała ogromnego postępu" - powiedział J.Kaczyński.

Zapewnił, że obecnie Polska jest krajem "nieporównanie czystszym niż w przeszłości". Odnosząc się do przeciwników budowy autostrady przez unikalną przyrodnicza dolinę Rospudy, Kaczyński powiedział: "gdyby przyjąć tak pojmowany punkt widzenia, to nie dałoby się wybudować nic. Musimy dbać o to, by polski rozwój był tani, bo wtedy może być szybki".

Według premiera, przeciwnicy budowy autostrady przez dolinę Rospudy "szkodą polskiej przyszłości".

Źródło: Gazeta.pl

Komentarz: Wiem, że niby każdy ma prawo do własnej opinii ale nie trzeba koniecznie jej prezentować całemu narodowi. Zwłaszcza gdy jest się premierem. Może ekolodzy są członkami układu i należy ich zlustrować ?

Po co lustrować? Od razu widać, że są winni. Do paki i po sprawie. "I nikt nas nie przekona, że czarne jest czarne, a białe jest białe."