kolejne pytanie, na które pewnie znów nikt nie odpowie

Oj Jony, ty byś "wszystko" przerobił :D

Byle na swoją korzyść Smile

Egoista i w ogóle :D Pomyśl czasem o Kropkach i innych

I to jest twój czwarty problem. jestes w kropce Razz

Nie umiesz liczyć?? Ja mam ich juz 8 :D

Dobra, ja już spadam z tego forum, bo po pierwsze nie wiem, do czego tu dojdzie, a po drugie wszystkie tematy schodza na takie, ktore wrzucają nam się zazwyczaj gdy u ciebie nocuję(bez skojarzeń pozostali)

No to może ja powrócę do "głównego" tematu tegoż tematu ...

Cel. Życie.?
Ja. On. Egoizm. Być. Trwać. Razem.
Coś. Zostawić. Tutaj. Oni. Zapamiętać.
Brać. Tu. Najlepsze. Żyć. Pełnia. Życia.
Carpe. Diem.

Potem. Kiedyś.?
Umrzeć. Znów. Być. Razem. Albo. Nicość. Pustka.

Tak oto krótko, jasno i zwięźle przedstawiają się moje przemyślenia na ten temat. Wybaczcie mi Formę, ale tak było mi najwygodniej. Coś w rodzaju wewnętrznej potrzeby.

Asia napisał:

No to może ja powrócę do "głównego" tematu tegoż tematu ...

Cel. Życie.?
Ja. On. Egoizm. Być. Trwać. Razem.
Coś. Zostawić. Tutaj. Oni. Zapamiętać.
Brać. Tu. Najlepsze. Żyć. Pełnia. Życia.
Carpe. Diem.

Potem. Kiedyś.?
Umrzeć. Znów. Być. Razem. Albo. Nicość. Pustka.

Tak oto krótko, jasno i zwięźle przedstawiają się moje przemyślenia na ten temat. Wybaczcie mi Formę, ale tak było mi najwygodniej. Coś w rodzaju wewnętrznej potrzeby.

wow, dobre mocne.
przedewszystkim:

Cytat:

Coś. Zostawić. Tutaj. Oni. Zapamiętać.

a forma dziwna ale bardzo czytelna

Are you looking for thy Elysium?
here, among the living trees ?
among the fading stars, variablility of forms ?

Sometimes love, sometimes sadness of things
sometimes rapture, and wine of sabbath
sometimes hatred, divine rage
and 93 tears, no limit, beyond the sin

WHY, WHY, whisper thoughts
BUT might is raised
when conjurer of seasons
hums the song... sorrowful, joyful:
night is eternal
and day is eternal
with runes of life
and runes of death
AS ABOVE, SO BELOW

-Lyrics by Nergal

Hmm, ładna piosenka. Sens życia? Pytacie mnie o to, czego nie wiem i czego sami nie wiecie. Co gorsza staramy się wypowiadać na temat, na który możemy powiedzieć niemal cokolwiek, a będzie to właściwe. Chociaż… raczej będzie to wyglądało właściwie. Interesująco wypowiada się na ten temat Alan Wilson, który stwierdza: „ Po trzydziestu latach badań nad okultyzmem, środkami psychotropowymi, psychologią, parapsychologią, etnologią i socjologią nie wierzę absolutnie w nic”. I tak jest prawda. Ten człowiek nie wierzy nawet do końca w to, że stoi tam gdzie stoi, mówi co mówi i NIE WIERZY w to co mówi. Brzmi to jak podejście szaleńca, ale w istocie wcale tak nie jest. Otóż Alan Wilson zajmuje się obecnym paradygmatem (lub raczej paradygmatami) rzeczywistości. Twierdzi, że każdy sam tworzy swoją rzeczywistość. Nieustannie postrzegamy świat przez pryzmat własnego umysłu i nie jesteśmy w stanie ujrzeć jego prawdziwego oblicza. Dlatego postrzeganie świata oczami osoby, która „doświadczyła” miłości jest tak samo błędne jak osoby, która w miłość nie wierzy. Obydwa przypadki to po prostu odmienne punkty widzenia. Można oceniać te punkty widzenia w odniesieniu do różnych norm moralnych, ale normy moralne po raz kolejny rzucają nas w jakiś określony wzorzec zachowań i każą patrzeć przez określony PRYZMAT. Odnosząc to do moich osobistych przeżyć: kilka lat temu stwierdziłem, że wierzę we wszystko. Po jakimś czasie stwierdziłem, że jest to w gruncie rzeczy to samo stwierdzenie, co słowa Alana Wilsona, który stwierdza, że nie wierzy w nic.
Obecna rozmowa toczy się wokół priorytetów każdej z wypowiadających się osób. Rozmawiamy o celach wyznaczanych sobie samym. Spytaliście mnie jaki według mnie jest cel mojego życia. Cóż mam powiedzieć? Asia podała priorytety. Ja postaram się wypowiedzieć jak podchodzę do rozmaitych stanów możliwych do osiągnięcia w życiu i po śmierci. W ten sposób chcę pokazać, jak rozmaite „cele” wyznaczane są przez nas samych.

Niebo: Bez pewnej osoby będzie piekłem.
Piekło: Nie wierzę w nie, ale jak już trafię to wiem, iż zrobię to z podniesionym czołem, będę mógł powiedzieć: żyłem jak chciałem, jestem z siebie dumny.
Nicość: Bez cierpienia, miłości, goryczy, radości, pragnień, spełnienia….. Jeśli to na mnie czeka to… nie będę płakał…. nie będę się radował.
Reinkarnacja: Jeśli rzuci mnie z dala on wspomnianej już osoby… wolę opcję” Nicość”
Władza: Ulotna, chwilowa przyjemność. Nie pragnę jej, cieszę się, gdy już ją posiadam.
Miłość: Hmm… Może użyję tu słów Crowley’a : „LOVE IS THE LAW”
Sława: Zależy, czy pozytywna, czy negatywna. Staram się, by była wynikiem tego, że żyję zgodnie ze swoją wolą i kroczę z podniesionym czołem. Jeśli będzie pozytywna, to jest po prostu wygodna, jeśli będzie negatywna – to drobna przeszkoda.
Pieniądze: Narzędzie do osiągania innych celów i kroczenia przez życie. Wygodne.
Moralność: Każdy ma własną.

Na koniec wypowiem się w sposób, w który wypowiadali się moi przedmówcy, czyli przedstawię swoje priorytety. Zrobię to poprzez użycie słów Krzysztofa Azarewicza, pod którymi mógłbym się śmiało podpisać. Zresztą… gdy je zobaczyłem to opadła mi szczęka. Są piękne.. i tak przystają do mojego życia. Zresztą Fragmentu użyłem w swojej sygnaturce….

MYSTERIUM CONIUNCTIONIS (HERMANUBIS)

sounds ov the night
are born from the stillness
censer scent ov the sun
attracts the memories
dark shades - eyes
moths - green pupils
burning echo ov your words
appears
in the heart ov possibility
in extra-real surroundings
there are my passions:
simplicity ov stars
royal Art
alkhemy ov Soul, Body, Word
and I transport
spell ov self-love I weave
and I scream
in the fumes ov antiquity
divine past
in solar room
filled with midnight hour
and midday power
inevitable, immovable
with names with are Many
with secret meaning:

Kox om Pax on Meno

and I THINK, FEEL, and LOVE
we vibrate light
t o g e t h er
radiate life
on the path to City ov the Sun
angel calls out:
in mysterium coniunctionis deus est homo
and I understand the Burden
ov this journey:
I know, I will
I dare, and keep silence

EDYCJA PO ROKU:
Cholera. Znaczna część z tego co napisałem jest już nieaktualna. Zabawne. Zostawiam to dla własnej pamięci. Kurde. Ale człek się potrafi zmienić w przeciągu roku.

Moim celem jest znależć cel Smile