Dlaczemu Harcerstwo??

A właściwie co wy tutaj robicie, co sięwam podoba, gdzie są słabości. Niech każdy się wypowie szczerze jak to się dla niego zaczeło i jaką widzi przyszłość w Harcerstwie albo dlaczego jej nie widzi w Harcerstwie.

zaczeło sie od tego ,ze chcialam poprostu gdzies należeć , żyć wśród ludzi i razem z nimi. Był nabór w szkole , jak przyszłam za tydzien na zbiórke to trafiłam do innej druzyny niz z naboru bo tamci pojechali na biwak...

I tak żyłam sobie starajac sie spełniać powierzone mi obowiazki. Gdy poczułam ,ze nierozwijam sie w tej druzynie przeszłam do innej i tak przez nastepny czas strałam się i wykonywałam zadania, aż w pewnym momencie po operacji zauwazyłam, że odwalałam brudna robote, a reszta wyśmienicie sie bawiła , gdy ja leżałam w szpitalu. Gdy przestałam odwalać robote , bo nie dawałam rady fizycznie wypierdzielili mnie. I tak o to jestem w Bohemie.

Zaczne może od Wad :
-irytuja mnie druzyny , ktore istnieja tylko dla akcji zarobkowych , bo ZHP to nie cholerne pieniadze. Materializm jest glupi ;/
-nie pozjadalismy wszystkich rozumów i powinnismy posłuchac czasem innych ludzi , a przede wszytskim KURSY< KUSRY < KURSY Smile

Zalety:
-wielu ludzi dzieki ZHP otwiera się na świat
-nie boimy się działac przez co wiele mozezy zdzialac w naszym srodowisku
-mamy wpajana historie i patriotyzm , wiemy ,ze jestesmy Polakami i ,ze warto jest walczyk o kraj
-nie jestesmy egoistami, działamy nie tylko dla siebie ale tez dla innych.

Czy widze przyszłość w ZHP ?

tak widze. Moze nie mam włąsnej druzyny i dzieciaków , ktorych moge czegos pozytecznego nauczyc. neistety nie wyszło, zdrowie nie pozwolilo..... Ale pisze ksiązkę dla druzynowych z poradami w pracy z druzyna, funkcjonuje jako pogotowie zbiórkowe jak ludzie nie mają pomysłów. Gdy skoncze jedna ksiązkę, zabiorę się za pisanie przykładowych zbiórek. Mam wiedze na phm ,ale co z tego jak nie mam tego zrealizowac? stopnie dla mnie nie są najwazniejsze. Wole pomoc innym.

Mam nadzieje, ze bede mogła jeszcze przez wiele lat dzialac w szeregach ZHP. A jak nie to trudno, pozostana chociaz po mnie zapiski, z których już spora ilość osób skorzystala...

Moja wypowiedz jest moze dziwna, bo z jednej strony mowie o materializmie a z drugiej o pomocy blizniemu... Poprostu działam już od 8 czy 9 lat i nieco juz przezyłam na własnej skórze. Co druzyna to inne obyczaje . Ale i tak chce działać Smile

A wiec zaczęło się od tego ,że Chobry (Dziku) wciągnął mnie do Puszczy... chciał odbudować ją i potrzebował ludzi... Niestety zbiorki konczyly sie na tym ze siadalismy w kolko i gadalismy o nie istotnych sprawach albo raz na jakis czas poszlismy do lasu. Kto był w Mikułowej ten wie o co chodzi:P Po wakacjach druzyna rozpadla sie do reszty.... i przyszedlem do Bohemy:P Na starcie moje chodzenie na zbiorki wygladalo raczej mizernie ale teraz wydaje mi sie ,ze jest ok:)

Co mi sie podoba:
Ludzie i ich otwartosc:P
Biwaki^^
Historia

Co mi sie nie podoba:
Stereotyp o harcerzu u niektorych osob (pozdrowienia dla Pani Siemaszko:P) o tym ze harcerze tylko pija etc. Drazni mnie to. Ludzie oceniaja nas po uczynkach pojedynczych jednostek...

Moze nie mam duzego starzu alez opowiesci znajomyc itd. wydaje mi sie ze jest nas coraz mniej... nie wiem czemu tak jest.

Co do mojej osoby to w ZHP ogolnie bardzo mi sie spodobal i bardzo zaluje ze nie trafilem tu predzej:P Irytuje mnie ze w porownaniu do mojego wieku nie wiem wlasciwie nic... Razz

Co do mojej przyszlosci to psotaram sie byc w ZHP jak najdluzej:) Na pewno tak dlugo jak zostane w zgorzelcu... potem jednak sa studai i roznie to bywa. Mimo wszytsko anwet wtedy postaram sie dalej uczestniczyc:P

to tyle