Brzydkie rzeczy

W sumie gdyby o mnie chodziło, i ludzie by pisali, kto ze mną spał, to nie czułabym się z tym jakoś źle. To moim zdaniem znaczy tyle, co to, że jest o czym pogadać z tą osobą i nie nudzimy się w jej towarzystwie, albo że czujemy się przy niej bezpiecznie i wiemy, że nie musimy się bać, że się tak obrazowo wyrażę, o swój tyłek. Moim zdaniem to chyba komplement.

Dobra, to gdyby chodziło o Ciebie, ja jestem ciekawa co na to Sempai.
trochę mnie dziwi że czułabyś się dobrze gdyby sporo facetów pisała publicznie że z Tobą spała ... gdyby to było takie proste jak piszesz ... ale każdy ma prawo do swojego zdanie na ten temat... ja szanuję to co piszesz, ale dziwi mnie to i się z tym nie zgadzam.

Tylko my tutaj chyba piszemy "spało" w sensie, że leżało obok w nocy ewentualnie się przytulając, a nie "spało" uprawiało seks. Przynajmniej takie jest moje zdanie. Wyprowadź mnie z błędu jeśli się mylę.

Asia2 napisał:

Hahahhaha, ludzzzzieeee to się robi straszneeeee.... zastanawia mnie co Ty Kuba na to wszystko ?
Dumny z siebie że tyle osób może się pochwalić że z tobą spali, czy może trochę wstyd ???

za co ma mi być wstyd? jeżeli wiesz o czymś za co ma mi być wstyd to to napisz po prostu wprost, czekam niecierpliwie. ale ja za to wiem, że jest całkiem duże grono osób które lubią rozmowy do późnej nocy ze mną i bardzo miło mi z tym

u mnie dalejw hufcu nie wyprowadzono Ludzi z błędu na temat moje "przespania" z Sempai, bo jak zwykle ludziom tylko seks w glowie...

Ja sie poprostu przytulilam bo mi zimno było ot co Smile

Zimne noce zmorą harcerzy xP A potem wychodzą jakieś dziwne bujdy xD

Dosiu... ale na Granicy było całkiem ciepło - zwłąszcza peirwszej nocy Razz

A co do Kuby - lubię z nim rozmawiac jak sam wspomniał, za to ciepłe noce bardziej mi si kojarzą z makiem. kwestię tych gorących pomińmy Razz

Dobra, nie przypominaj mi noclego na jakiejś zapiaszczonej podłodze, gdzie kilka centymetrów nad ziemią wiało jak na Antarktydzie :D

Co do Kuby to ja mogę mówić tylko o poranku (Kuba, czułam się jakbym ogrzewała kostkę lodu na wigilii żeglarskiej! xD)
Co do rozmów nocnych to i Ty i Yurga możecie potwierdzić, że jestem znośnym słuchaczem mam nadzieję xP A nocą chyba najlepszy klimat jest do takich rozmów i pogadanek

Patrząc z boku na ten temat jestem nieco zażenowany. Widzę, że teraz ma charakter "uwalić Kubę". Ma to się głównie do użytkownika Asia2. Nie wiem, co masz do Kuby i co Ci w nim przeszkadza, ale wydaje mi się, że to forum, lub przynajmniej ten temat(proponuje pw) nie nadają się do tego. Mało tego - jest to niesmaczne i niestosowne. Mało kogo obchodzą Wasze osobiste porachunki. Jak również mało kogo obchodzi, z kim Kuba spał. Przynajmniej mnie.
Co do rzekomego "uprawiania seksu" Kuby i Kiri - ludzie lubią gadać. Jak ktoś z kimś leży pod kocem/śpiworem - od razu muszą się pieprzyć. Bo przecież fajnie mieć o czym poplotkować, a seks jest jednym z tematów, które sprzedają się najlepiej. Najlepszym przykładem na to jest fakt, iż temat "Brzydkie rzeczy" staje się coraz bardziej aktywny. A nawet gdyby Kuba uprawiał seks z KAŻDĄ dziewczyną, z którą spędził noc, to co? Mamy go powiesić za jaja? Bez przesady. Trochę powagi. Ciekaw jestem jak wiele z Was zdaje sobie sprawę ilu harcerzy uprawia seks na rajdach/biwakach/zlotach/festiwalach/obozach. Ciekaw jestem jak wiele z was UPRAWIAŁO seks(jakiegokolwiek rodzaju) na rajdach/biwakach/zlotach/festiwalach/obozach.
No właśnie. Jeśli komuś bardzo przeszkadzają zbliżenia między harcerzami, które niekoniecznie polegają na uprawianiu seksu - proponuje założyć taki temat i tam biadolić nad losem świata.

no tak - rozmowy nocne są najlepze i az dziwne, ze jeszcze z Yurgą tego nie miałem Razz

Bo chyba obaj mamy tak. że narzekamy na zasypiających rozmówców Razz

Ale i tak sobie nieźle radzisz kochanie Wink

ja zazwyczaj jak widze sie ze znajomymi ktorych nie widziałam full czasu to gadam całą noc, nawet o pierdołach Smile

co do "spania" to ani mnie ani Kubie nie chciało sie tego prostować,najlepsza i tak byla komendantka mojego hufca, gdy na jej pytanie czy to prawda odpowiedziałam "nie" :

"eee... to nawet nie skorzystałaś i przyjemności nie miałaś.. "
Tal to są Słowa mojej Komendantki :D świetna kobieta :D:D:D

Dobra... czy ma to charakter "uwalić Kubę" ? Może trochę tak to wygląda, nie chodzi mi wcale o to żeby go zmieszać z błotem itd. Kiserski Ciebie żenuje to co piszę, dlatego napisałeś długi post w którym to mogłeś powiedzieć. Mnie żenują na ten przykład inne posty w tym temacie, dlatego napisałam. A że pociągało się to dalej, to co miałam potem się zamknąć ??? Może trochę przesadzam, pewnie tak bo mam do tego skłonności. Ale sam powiedziałeś " Nie wiem, co masz do Kuby i co Ci w nim przeszkadza" ....

Kuba... nie wiesz za co ma Ci być wstyd, wcale nie mówię że powinno być, zauważ że to wcześniej to było pytanie.
Skoro nie czujesz czegoś takiego to wszystko jest ok ... masz czyste sumienie i tym się ciesz.

Przepraszam Kiserski Ciebie i tych których tam jeszcze zażenowałam....

Zostaw Kubę sam na sam z jego własnym sumieniem i nie odgrywaj jego forumowego spowiednika, który jest ciekaw co Kuba o sobie myśli. Wierzę, że Cię to interesuje ale nie powinno.

Do spowiedzi chodzimy z własnej woli. O wyrzuty sumienia wypytują nas organy ścigania.

___________________________________________________________
[Zmiana tonu]
Kuba, ty kryptopedale. Jest Ci wstyd, że odkryłem twoją tożsamość?

Yyyy.... czy mi sie tylko wydaje czy z banału wyrosła całkiem porzadna kłótnia? Razz

Zejdzcie z Aski:P Z tego co zauwazylem to nie napisała nic takiego a tu prawie III WŚ wybuchła Razz

Teraz trochę powagi.
@ Asia
Zadałaś kilka nierozważnych i niemądrych pytań. Mówię z całą sympatią do Twojej osoby, że powinnaś prywatnie porozmawiać z Kubą na takie tematy. Zapewne masz jakieś objekcje w sprawie postępowania Kuby ale nie warto wyrażać ich publicznie. Postąpiłaś nieroztropnie skierowując temat na Kubę zamiast spytać po prostu co sądzicie o osobach, które mają za sobą wiele partnerów seksualnych lub o harcerzach, które sypiają z wieloma innymi druhami. Wplecenie tu osoby Kuby było najzwyczjniej niesmaczne. Pozdrawiam.

P.S. Każdemu może się zdarzyć niezamierzenie napisać coś niemądrego. Odetchnij.

Ok... rady mi się zawszę przydadzą Wink

Napisałam do Kuby w tej sprawie i uważam temat za zamknięty. A tak na marginesie jak ktoś mi może robić wyrzuty za to co piszę na jego temat to chyba tylko on.

Aiwass tak samo jak Kuba nie potrzebuje spowiednika... tak samo nie potrzebuje obrońcy Razz

Gural kocham Cię normalnie ... obrońco Ty mój Smile

No właśnie, to może porozmawiamy tak ogólnie, czystko hipotetycznie na ten temat, nie mieszając w to Kuby, żeby miało to jakiś cel.

Bo ogólnie jest tak, że wiadomo, że na biwakach, rajdach itd jest dużo par i wiadomo, ze śpią one koło siebie. Celowo napisałam "koło siebie" a nie ze sobą, żeby nie było niedomówień. I uważam takie coś za rzecz zupełnie normalną. Przytulić się, dać buzi na dobranoc i śpimy. Absurdalny wydaje mi się pomysł uprawiania jakiejkolwiek formy aktywności seksualnej w pomieszczeniu, w którym jedna osoba śpi prawie twarzą w twarz z sąsiadem obok. Dla mnie jest to niesmaczne i nie chciałabym spać koło tak kotłującej się pary. Ale faktem jest też to, że często się tak dzieje. Od czego to więc zależy?

niektórzy chyba nie potrafią wytrzymać, bez tej aktywnosci, albo lubią poprostu adrenaline...

Ja swego mężczyzne mam poza ZHP i nie mam takich "problemow" jak niektorzy :D

Przypomnialy mi sie scenki na WBI z Barda, bo akurat o tym była kuźnica i ja jestem za wysrodkowaniem tego, fakt mozna sie przytulic dac buzi ,ale nie obsceniczne macanko przy wszystkich "doświadczonych i niedowiadczonych" bo zauwazcie ,ze na biwakach są rowniez dzieci a kadra czasem o tym zapomina.

Powiedzmy, że istnieje sobie osoba, harcerz choć już nieaktywny, który swoje współżycie z partnerką przy około dwudziestu/trzudziestu harcerzach w ciemnym pomieszczeniu wspomina jako jedne z najlepszych i najmilszych doświadczeń seksualnych w życiu. Ten harcerz miał nie lada ubaw z tej niesamowitej i filmowej sytuacji w której się znalazł, a myśl o wykryciu tylko dodawała zabawie smaczku. Potrzeba zachowania dyskrecji i cjiszy - jakże trudna w tej sytuacji sprawiała, że wszystko co miało miejsce wryło się na stałe w pamięć tego harcerza i od czasu do czasu pozwala na przywołanie miłych wspomnień.
Znam tego faceta dośc dobrze i mówię Wam, że to normalny, ustabilizowany koleś.

Myślę, że nie chodzi o to, że ktoś nie potrafi wytrzymać bez tego typu aktywności ale o to, że takie doświadczenia są zupełnie inne od standardowego "sypialnia, łóżko, świece, romantyzm i muzyka". To zupełnie inna jakość.

Pomijam fakt, że wielu młodych harcerzy po prostu nie ma warunków w domu i bzyka się gdzie popadnie. To lamerstwo i przejaw niedojrzałości. W sumie absolutnie nic miłego.

Po pierwsze - nie napisałem: "Asiu, jesteś żenująca/żałosna/głupia/nienawidzę cie" itp. Chodzi mi o wywlekanie pewnych spraw, które załatwia się na osobności. Nie na forum. Nie mam nic do ciebie - nie chce zabić ciebie, twojego psa, spalić ci chaty. Nic z tych rzeczy. Chodzi mi o to, że widać, że masz coś do Kuby. Dlatego ja mówię tobie - napisz mu prywatną wiadomość/maila/zadzwoń/niech on zadzwoni/zadzwoń i powiedz mu, żeby zadzwonił. Takie tam. I nie chcę być odbieranym jako obrońca Kuby. Wcale go nie bronie. Tak serio, to mam gdzieś konflikty Kuby, mimo, że się kumplujemy i sypiamy ze sobą. Bez względu na to, kto by się tu kłócił - napisałbym to samo.

zamykam temat i proponuję założyć temat.
Seksualność a harcerstwo, jest to jak najbardziej na czasię gdyżw dniu wczorajszym dowiedziałem się z radia iż wychowanie seksualne zostanie wprowadzone w angielskim skautingu jako element metodyki.
No cóż, a u nas tego nawet nie ma jeszcze w szkołach...